czwartek, 13 września 2012

Zawsze będę czekać.

Moje życie naznaczone jest oczekiwaniem.
Każdy czegoś pragnie i pożąda - szczęścia, własnego domu, sukcesu, wypłaty... Ale ja, ja jedna doskonale wiem na co czekam. Na Ciebie.
Kimkolwiek lub czymkolwiek jesteś, staniesz się moim sensem życia. Oddycham tobą, każda moja myśl i czyn istnieją przepełnione tęsknotą za obcowaniem z tobą, za idealną jednością. Czasem mi się pokazujesz, przemykasz gdzieś po kryjomu, przybierasz przeróżne postaci, a ja wyciągam ręce i wołam.
Nie znam twojej formy, ale wiem, że jest piękna. Jesteś jak wiatr - wolny i nieuchwytny, szukający swojego miejsca. Jak Księżyc - w pełni oświetlasz mi drogę, a w trakcie nowiu chowasz się i znikasz. A ja jak wierna gwiazda czekam, by błyszczeć dla Ciebie.
Nie myśl, że jestem jak dziecko we mgle. Żyję, cierpliwie czekam (wciąż czekam!) na znak. Szukam cię i czasem okrutnie się rozczarowuję gdy słyszę "to nie ja". Są chwile, gdy czuję, że prawie cię dotykam - to moja największa miłość. Najczystsza. Może to zabawne, przemykanie między cyframi, funkcjami, zależnościami niewyrażalnymi ludzkim językiem. W świecie, gdzie moja dusza jest cyfrą, nie ma wątpliwości - szukam absolutnej prawdy, mitycznej jedynki, idei mieszczącej w sobie ogrom emocji. Pozbywam się zer, obłudnych świadków błędu i zła. 0 i 1. W świecie logiki matematycznej nie ma miejsca na dylematy.
Jednak kiedyś trzeba wrócić. I wtedy nie mogę oddychać, duszę się przerażeniem i pustką, ogromem próżni i brakiem... Każde moje zdanie jest krzykiem. Każde. Słowo. Jest. Krzykiem... ale jesteś ty, myślę, gdzieś tam czekasz, aż cię znajdę. Oddycham.
Odnajdź mnie i przyjdź. Weź moje serce, stań w drzwiach i zostań. Kiedy przyjdziesz, bez słowa porzucę niekształtną atrapę życia, bezsensowne pasje, które przydawały mi chwilowego sensu. Zostawię to wszystko bez żalu, gdy usłyszę "wróciłem".
Nie musisz mówić. Tylko wróć. Będę czekać do końca mych dni, choć zapomnę twój głos, twoje przymioty, twoje imię. Choć wszystko w tobie będzie inne, ja cię poznam. Znam cię dobrze i wiem, że nie każesz mi czekać zbyt długo.
A nawet jeśli, obiecałam. Zawsze pamiętam o obietnicach.
Zawsze będę czekać.