wtorek, 8 września 2009

Sokrates.

Bez kitu...!
Za użycie tego wyrażenia w obecności mojej klasy grożą surowe restrykcje.
Esej o intelektualizmie etycznym, skakanie dookoła szkoły na jednej nodze, wyrywanie paznokci, łamanie kręgosłupa etc. etc. Szanujmy ojczysty język. Chociaż przez kilka godzin dziennie.
A tak bez ki...ja (uff!), to niektórzy działają mi na nerwy. Strasznie. Ich poziom intelektualny stoi dość wysoko, za to emocjonalny zdecydowanie poniżej spodziewanej średniej. Do dupy.
Byle do jutra.

-Sokratesie, wstań!
-Nogi mnie bolą...
-...a dupa Cię nie boli?

1 komentarz:

  1. Wprowadź swoje teksty, za które inny będą Cię wyklinać. Na przykład "Eej!" ;)

    OdpowiedzUsuń