sobota, 21 czerwca 2014

Dalej.


Kiedyś, dawno temu, chciałam zostać naukowcem. Spędzać dnie w pustym laboratorium i sprawiać, że wszystko staje się prostsze. Mówiono mi: za bardzo kochasz ludzi, potrzebujesz ich. Spędzałam całe dnie na nauce, chcąc wiedzieć. Wszystko. O wszystkim. Kochałam ludzi, ale książki bardziej. Ludzie odchodzą, zmieniają się, umierają. Książki tylko płoną.
Mogłam niszczyć więzi, ale nigdy nie przytknęłam zapałki do kartki papieru.

Kiedyś, nie tak dawno, zrezygnowałam z dziecięcego marzenia. Świadoma własnych ograniczeń, zmieniłam plany. Chciałam zostać wieloma osobami na raz. Muzykiem, pisarką, żoną, inżynierem, sprzedawcą, modelką, kierowcą, matką... wciąż szłam do przodu, trochę niepewnie, ale uparcie.

Zmieniałam klasy, miejsca, grupy, wiedząc, że coś jeszcze mnie czeka, że jedni o mnie zapomną, a inni dopiero poznają. Myślałam dalej, patrzyłam dalej.
Nie ma już żadnego dalej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz